Premier Morawiecki otworzył swoje przemówienie słowami "chcemy handlować z całym światem, ale trzeba mieć czym handlować - trzeba mieć owoce pracy naszych rolników, dzięki którym żywność polska, bardzo zdrowa i najsmaczniejsza, będzie słynna na świecie".
Filary Planu dla wsi
- Ochrona w sytuacji, gdy wystąpią klęski żywiołowe tak, jak w tym roku klęska suszy. Wsparcie w przypadku organizacji rynku, kiedy tak, jak w tym roku dała się we znaki kwestia nadurodzaju, nadpodaży np. owoców miękkich. Trzeci komponent to rozwój w oparciu o zaawansowane sprzęty, materiały i technologie, tak by polskie rolnictwo było jednym z najbardziej efektywnych na świecie. Na tym nam najbardziej zależy – zapowiedział szef rządu.
Premier przypomniał, że w czasach rządów PSL i SLD w latach 90-tych sprzedane zostały główne firmy z sektora przetwórstwa spożywczego. Obecnie PiS chce odtworzyć tę możliwość poprzez budowę krajowej grupy spożywczej.
Plan dla wsi to plan dla małych i dużych gospodarstw
Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że rządowi zależy na tym, by polscy rolnicy coraz śmielej i z sukcesem konkurowali z bogatymi koncernami zachodnimi, do czego potrzebna jest aktywność polskich instytucji i wsparcie w poszczególnych obszarach.
- Mam na myśli m.in. działania o charakterze antymonopolowym, antykartelowym czyli zmowy cenowe pomiędzy poszczególnymi odbiorcami, jeżeli takie oczywiście są. Będziemy to bardzo skrupulatnie sprawdzać – mówił szef rządu.
- Plan dla wsi zakłada także to, że rolnik, który pracuje w pocie czoła, będzie miał możliwość sprzedaży swoich płodów rolnych po przyzwoitej i bardziej ustabilizowanej cenie – zaznaczył premier. Chcemy zaproponować kontrakty w poszczególnych okresach roku, odpowiednio wcześnie w procesie wegetacyjnym, tak, żeby rolnicy mieli względną przewidywalność, jeśli chodzi o ceny odbioru i skupu ich produktów rolnych. To jest niezwykle ważne – podkreślił Prezes Rady Ministrów.
Premier Mateusz Morawiecki mówił, że rząd chce koncentrować się na rozwoju w różnych segmentach rynku. W tym kontekście zwrócił uwagę na zróżnicowane potrzeby rolników i tłumaczył, że Plan dla wsi obejmuje regulacjami zarówno rolników, którzy mają po kilka hektarów, jak i tych, którzy mają po 100, czy 200 hektarów.
- I dla jednych, i dla drugich w naszym Planie dla wsi mamy odpowiednie uregulowania - wsparcie, rozwój, ochronę – podkreślił szef rządu.
Zwiększenie sprzedaży detalicznej płodów rolnych na lokalnych rynkach
- Rolniczy handel detaliczny jest naszym oczkiem w głowie. Chcemy zdecydowanie zwiększyć możliwość sprzedaży detalicznej płodów rolnych na lokalnych rynkach, w lokalnych sklepach, nawet na stacjach benzynowych czyli to, co jest możliwe w Austrii czy we Francji, a nam mówiono do tej pory, że to jest niemożliwe – oświadczył premier i przypomniał, iż w 2011 roku PSL zakazało i nakładało kary grzywny przy sprzedaży rolniczych produktów detalicznych np. na targowiskach.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził już zmiany w tym zakresie - zwiększono limit sprzedaży produktów rolnych do 20 tys. zł bez konieczności płacenia podatku. Jak zapowiedział, próg ten będzie podwyższony do 40 tys. zł, a powyżej tej kwoty też będzie oczywiście możliwa sprzedaż za bardzo niewielką, 2-procentową opłatą. Będzie poszerzona gama dostępnych miejsc sprzedaży detalicznej po to, żeby można było szeroko sprzedawać swoje płody rolne.
Szef rządu wspomniał także o problemie suszy, która bardzo mocno dotknęła w tym roku rolników. Zaapelował, by w gminach dokonywać szacowania szkód, bo rząd ma środki na kompensację przynajmniej części strat i potrzebuje rzetelnego, uczciwego wycenienia strat powstałych w wyniku suszy.
- Chcemy podkreślać, jak w naszej kulturze gospodarczej i społecznej, ważna jest wieś. Praca rolnika jest tak cenna, że wszyscy musimy ją uszanować, docenić, wspierać. Do tego się zobowiązujemy – powiedział na zakończenie premier Mateusz Morawiecki.