Europosłowie nie chcą miliardowych cięć na WPR po 2020 roku

08 kwiecień 2019
(0 Głosów)
Autor 
Parlament Europejski

Większość posłów komisji rolnictwa PE chce większego budżetu na rolnictwo po 2020 r. – podkreślił europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS/EKR).

We wtorek Komisja AGRI przyjęła sprawozdanie na temat planów strategicznych WPR. Raport musi jeszcze zostać przyjęty przez cały Parlament Europejski i odbędzie się to dopiero po majowych wyborach do PE.

Europoseł Zbigniew Kuźmiuk zwrócił uwagę, że zdecydowaną większością głosów została przeforsowana konieczność utrzymania po 2020 r. budżetu na rolnictwo na tym samym poziomie, co w obecnej perspektywie finansowej.

- Komisja Europejska w swoim projekcie budżetu zaproponowała kilkudziesięciomiliardowe cięcia, natomiast miażdżąca większość posłów komisji rolnictwa, ponad podziałami politycznymi, chce przywrócenia poziomu finansowania wspólnej polityki rolnej przynajmniej do poziomu z obecnej perspektywy " – zaznaczył europoseł.

Europoseł zauważył, że z powodu Brexitu w następnym budżecie zabraknie ok. 90 mld euro, a do tego dochodzą nowe priorytety. Dlatego KE zaproponowała cięcia polityki spójności i wspólnej polityki rolnej. Zaznaczył przy tym, że ze wstępnej propozycji kopert narodowych na WPR wynika, że Polska tarci naprawdę niewiele, "wychodzimy z tych cięć obronną ręką".

Rolnictwo a polityka klimatyczna
Kuźmiuk zwrócił uwagę, że w tym samym czasie, gdy proponuje się ciecia budżet WPR, rolnictwo ma w większym zakresie niż do tej pory realizować politykę klimatyczną UE. Stąd zdecydowane stanowisko komisji rolnictwa.

- Rolnictwo musi się włączyć w politykę klimatyczną (…), ale to są nowe obowiązki, które są nakładane na rolników i nie można tego zrobić przy pomocy mniejszych pieniędzy - zaznaczył.

Według Kuźmiuka, trudno przesądzić, jak będzie ostatecznie wyglądał budżet UE, bo prace nad nim obecnie zostały zahamowane i dopiero jesienią albo wiosną przyszłego roku dowiemy się, czy kraje członkowskie chcą zwiększenia jego poziomu.

 

Rożne propozycje wysokości składki
Parlament Europejski chce, by składka członkowska wynosiła 1,3 proc. połączonego dochodu narodowego brutto, natomiast Komisja Europejska zaproponowała, aby było to  1,114 proc. DNB. Jak zauważył europoseł, w wymiarze finansowym ta różnica wynosi ok. 200 mld euro na siedem lat. Natomiast nadal nie wiadomo, czy  kraje członkowskie zadecydują się tę różnicę wypełnić, co  oznaczałoby przyjęcie większego ciężaru składowego, przy czym proporcjonalnie zamożniejsi, zapłaciliby więcej.

- Nasz rząd premiera (Mateusza-PAP) Morawieckiego w tej debacie wstępnej zaoferował, że jest gotów poddać się wyższemu obciążeniu składką. Niemcy nie powiedziały zdecydowanie nie. Natomiast bardzo mocno protestują mniejsze kraje z wysokim poziomem PKB, takie jak chociażby Holandia – zaznaczył europoseł.

Odnosząc się do propozycji przyjętych przez komisję AGRI, Kuźmiuk zwrócił uwagę, że jest wśród nich ograniczenie płatności bezpośrednich do 100 tys. euro. 

- W tej chwili 80 proc. dopłat trafia do zaledwie 20 proc. rolników, te gospodarstwa się powiększają i zasadnicza część funduszy unijnych trafia do coraz mniejszej grupy, w zasadzie już nie rolników, tylko przedsiębiorstw rolnych. Wydaje się ten proces trzeba zahamować i Polska, polski rząd jest zwolennikiem tego rozwiązania – powiedział.

Wyrównanie dopłat dla rolników

Zwrócił uwagę, że komisja AGRI podjęła też będący "odwiecznym problem" temat wyrównania dopłat bezpośrednich. 

- Wprawdzie moja poprawka, mówiąca o pełnym wyrównaniu (dopłat między krajami UE) niestety przepadła dwoma głosami, ale ten proces został zapisany, ten nacisk istnieje – zaznaczył europoseł.

 

Źródło: Kurier PAP

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…