– Szacujemy, że pracowników z Ukrainy zatrudnia około 40 proc. dużych firm, co piąta średnia i około 15 proc. małych firm, przy czym tendencja jest wzrostowa – mówi agencji Newseria Biznes Kinga Marczak, dyrektor operacyjny Grupy Personnel Service.
Na polskim rynku pracuje niemal 2 mln osób zza naszej wschodniej granicy. Z Barometru Imigracji Zarobkowej za II półrocze 2019 roku Grupy Personnel Service wynika, że łącznie 18 proc. polskich firm zatrudnia obecnie pracowników z Ukrainy. Zdecydowana większość z nich (72 proc.) oferuje im stanowiska niższego szczebla. W co piątej firmie Ukraińcy pracują na stanowiskach średniego szczebla, a w kolejnych 4 proc. – na wyższych pozycjach, które wymagają odpowiednich kwalifikacji zawodowych.
– Następuje przesunięcie w stronę bardziej specjalistycznych procesów, zarówno produkcyjnych, jak i usługowych – ocenia Kinga Marczak. – Poszukiwane są kompetencje specjalistyczne w obszarze outsourcingu procesów biznesowych, IT czy medyczne. Jest to bardzo dobra tendencja rozwoju polskiego rynku, która pokazuje, że zmieniamy się z montowni Europy w dojrzały rynek pracy i usług.
Coraz wyższe stawki i dodatkowe benefity
Z badania wynika, że Ukraińcy coraz lepiej zarabiają. Co druga firma oferuje im stawkę od 14,7 do 16 zł brutto na godzinę, a 15 proc. – 17–21 zł brutto na godzinę. W co piątej firmie mogą liczyć na ponad 21 zł brutto na godzinę. 65 proc. naszych wschodnich sąsiadów zarabia w Polsce co najmniej 2,5 tys. zł netto miesięcznie, a tylko co dziesiąta – poniżej 2 tys. zł netto.
– Widzimy tendencję wzrostu wynagrodzeń prawie do 90 proc. W 2014 roku stawka godzinowa netto wynosiła około 8,4 zł, w tym momencie dzięki tegorocznemu wynagrodzeniu minimalnemu wynosi ona około 13 zł netto i oscyluje do około 17 zł netto przy bardziej wyspecjalizowanych pozycjach, więc ten wzrost jest bardzo dynamiczny – przekonuje ekspertka Personnel Service.
Ukraińcy mogą też liczyć na benefity. Najczęściej pracodawcy decydują się na zapewnienie pomocy w załatwieniu formalności (49 proc.), świadczeń socjalnych (39 proc.) oraz mieszkania (30 proc.). Co piąta firma zapewnia kadrze ze Wschodu darmowy transport do miejsca pracy, a 14 proc. – wyżywienie.
– Pracownik z Ukrainy jest ceniony, często zaprasza się go do pogłębiania swoich kompetencji, kończenia kursów, certyfikatów i to jest naprawdę atrakcyjna oferta. Polska jest krajem najczęściej wybieranym dla emigracji zarobkowej spośród obywateli Ukrainy – ocenia Kinga Marczak.
Lepsza zarobki dla Ukraińców
Aż 46 proc. firm dostrzega, że obecnie trudniej rekrutuje się kadrę ze Wschodu. To o 31 pp. więcej niż w poprzedniej edycji badania. Dlatego coraz więcej pracodawców deklaruje, że byłoby skłonnych płacić Ukraińcom więcej niż Polakom.
– Dla pracowników ze Wschodu to oferta finansowa jest kluczowa i motywuje ich do przyjęcia danej oferty pracy. Tendencja wzrostu wynagrodzeń jest bardziej dynamiczna niż ogólna średnia statystyczna wzrostu wynagrodzeń dla obywateli Polski – tłumaczy dyrektor operacyjny Grupy Personnel Service.
Okazuje się, że pomimo dużej bliskości geograficznej, kulturowej i językowej, tylko 8 proc. Ukraińców myśli, żeby osiąść w Polsce na stałe. To, co mogłoby zatrzymać ich w naszym kraju na dłużej, to podniesienie poziomu wynagrodzeń, ułatwienia w legalizacji stałego pobytu i uproszczenie procedur. Sami Ukraińcy podkreślają, że Polska powinna bardziej promować siebie jako dobre miejsce do pracy i życia.
Źródło: newseria.pl