Wyzwanie nie tylko dla operatorów

Tegoroczna Opolagra trwała od 09 do 11 czerwca. Najmocniejszym akcentem wystawy był konkurs dla operatorów Manitou Cup.

Najlepsi w swoim fachu musieli zmierzyć się z wymagającym torem przeszkód i pokonać go za sterami najnowszych ładowarek teleskopowych Manitou z serii NewAG: MLT 737-130 PS. W finale przesiedli się na ładowarkę przegubową Mustang AL306.

Emocje sięgnęły zenitu

W sobotę tor należał już do profesjonalistów. Operatorzy musieli przejechać slalom z beczką na palecie, zmienić osprzęt, przenieść trzy baloty słomy oraz wrzucić piłkę do kosza.

Co ważne – przejazdy były prowadzone synchronicznie, co dodatkowo podniosło poziom emocji.

Za każdy błąd operatorowi naliczane były karne sekundy – liczyło się nawet zapięcie pasów bezpieczeństwa i zaciągnięcie hamulca ręcznego.

Najlepiej z tym zadaniem poradził sobie Szymon Klinik, który uzyskał łączny czas za przejazd podstawowy i finałowy: 6 minut i 34 sekundy. Drugie miejsce zajął Marek Pizoń z czasem 6 minut i 46 sekund, trzecie natomiast Hubert Dwornik z czasem 7 minut i 8 sekund. Wszyscy otrzymali atrakcyjne nagrody i burzę braw od kibiców.

Gratka dla widzów

Trzeciego dnia w Manitou Cup mogli wziąć udział widzowie i także spróbować swoich sił w operowaniu maszynami. Dodatkowo można było obejrzeć bardzo ciekawe pokazy jazdy ładowarkami Manitou i Mustang.

Podczas imprezy firma Manitou zbierała fundusze na rzecz fundacji WSPÓLNA NADZIEJA, która pomaga chorym dzieciom.