Minister rolnictwa na samym początku konferencji podkreślił, że jest wiele spraw, które łączą jego samego z działaniami podejmowanymi przez AgroUnię.
– Chcemy wspólnie podjąć takie działania, żeby żywność, która jest na rynku polskim, była żywnością bezpieczną, żeby wyeliminować patologie w znakowaniu żywności i w oszukiwaniu konsumentów – poinformował szef resortu rolnictwa.
– Wiem, że nasza współpraca może budzić dużą sensację, że ludzie, którzy wcześniej spotykali się na autostradzie, mówili twardym językiem i czasami inwektywy padły, teraz chcą wystąpić z pewnym wspólnym przekazem. Dla mnie nie jest to nic dziwnego. Podkreślałem wielokrotnie, że współpracuję ze wszystkimi – mówił minister i podkreślił, że z zadowoleniem przyjmuje to, że powstała organizacja ludzi młodych i przebojowych.
Zawsze jest szansa na porozumienie
Lider AgroUnii podkreślił, że z wielkim uznaniem patrzy na osiągnięcia ministra rolnictwa.
-Chciałbym rozwiać wszelkie wątpliwości. To nie jest tak, że my dzisiaj w każdym temacie zaczynamy się zgadzać. Protokół rozbieżności pozostaje. Ale to wcale nie znaczy, że nie możemy rozmawiać. Problemów jest dużo i trzeba się nimi zająć – powiedział Michał Kołodziejczak i dodał, że jest wiele spraw, które ministra rolnictwa, a szczególnie ministra, który jest rolnikiem, który nie czuje się urzędnikiem, tylko przedstawicielem świata rolniczego łączy z działaniami podejmowanymi też przez AgroUnię.
– Jesteśmy krajem otwartym, nie mamy zamkniętych granic i tak jak zabiegamy o to, aby nasze produkty były kupowane w innych krajach, tak samo udostępniamy nasz rynek, a konsumenci sami dokonują wyboru. Ale konsumenci, którzy nie są wprowadzani w błąd – powiedział minister Ardanowski.
Fałszerstwa w znakowaniu żywności
Prezes AgroUnii przedstawił efekty podjętych przez swoją organizację działań, których celem było wykazanie, jak sieci marketów fałszują w naszym kraju żywność.
Czytaj również >> Polskie warzywa i owoce w supermarketach często pochodzą z importu
Minister Ardanowski przypomniał, że każdy konsument może zażądać okazania dokumentu, skąd pochodzi sprzedawana żywność, dodał jednak, że przepisy w tym zakresie nie są niestety przestrzegane.
– Wprowadziłem na wniosek AgroUnii i uważam, że to jest rozwiązanie słuszne, znakowanie narodową flagą ziemniaków. Czekamy obecnie na notyfikację podobnego działania związanego ze świeżym, nie pakowanym mięsem – poinformował szef resortu rolnictwa i podkreślił, że na razie unijne przepisy nie pozwalają na tego typu znakowanie innych grup produktów. Zaznaczył, że wymagają one zmiany.
Czas uporządkować łańcuch żywnościowy
Minister przedstawił również działania, które mają uporządkować łańcuch żywnościowy wzmacniając w nim pozycję rolników, producentów.
– W tym co płaci konsument, w produkcie finalnym, udział rolnika jest znikomy, a ta końcowa cena która składa się z wartości dodanej i marż powinna być dzielona sprawiedliwie. Dziś nie jest ona tak dzielona. Dlatego wzmocnienie pozycji producentów poprzez organizowanie się, poprzez podejmowanie wspólnej działalności, a także poprzez podejmowanie bezpośredniej sprzedaży na nowych, lepszych obecnie warunkach, jest niezwykle istotne – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Przedstawił także projekt działań zmierzających do stopniowego udostępnienia rolnikom akcji i wchodzenia do podmiotów zajmujących się przetwórstwem i handlem.
– Bez tego polskie rolnictwo będzie miało coraz większe problemy i kłopoty. Narodowa Grupa Spożywcza tworzona poprzez rozszerzanie Krajowej Spółki Cukrowej będzie docelowo własnością polskich rolników. To rolnicy stopniowo, sukcesywnie co roku, przez wiele lat, bo nie mają na to wolnych środków, będą mogli ze swoich corocznych dochodów obejmować akcje i udziały tego przedsięwzięcia, tak, żeby z perspektywie może 20 – 25 lat stali się właścicielami tej działającej na rynkach rolnych grupy. Grupa ta na początek będzie grupą państwową – zapowiedział minister Ardanowski.