Po zakończeniu okresu przejściowego zmienią się wymogi formalne dotyczące wymiany handlowej.
Wielka Brytania znajduje się w pierwszej dziesiątce partnerów handlowych i jest drugim odbiorcą polskich produktów rolno-spożywczych. Niedługo zakończy się okres przejściowy do wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych, co oznacza, że handel artykułami rolno-spożywczymi będzie wiązał się z obowiązkiem spełnienia określonych wymogów formalnych dla wymiany handlowej, tak jak z krajami trzecimi. Ważne są warunki uzgodnienia świadectw weterynaryjnych. Obecnie Polska ma uzgodnionych ponad 450 świadectw, z 70 krajami trzecimi. Świadectwa dotyczą nie tylko zwierząt, ale również pasz, czy towarów pochodzenia zwierzęcego.
Zobacz również >> BREXIT - Co czeka polskich producentów w styczniu 2021 r.
Jakie produkty najczęściej goszczą na brytyjskich stołach?
Na angielskich stołach bardzo często można spotkać polskie produkty. Wielka Brytania jest drugim odbiorcą naszego mięsa drobiowego, piątym mięsa wieprzowego i wołowego, pierwszym w Europie odbiorcą maślanki i jogurtów, czwartym polskiego mleka i śmietany oraz piątym polskich serów i twarogów.
Grypa ptaków i ASF
Utrudnieniem handlowym może być brak uznania przez Wielką Brytanię regionalizacji i statusu chorób zwierząt jak np. grypa ptaków, czy ASF. Prawo unijne pozwala na realizację wysyłek spoza obszarów, gdzie choroba nie występuje.
Eksport roślin i produktów roślinnych
Do tej pory obrót tymi towarami odbywał się w sposób wolny, jedynie w przypadku niektórych produktów, takich jak materiał rozmnożeniowy trzeba było posiadać paszport roślin.
- Od 1 stycznia 2021 roku wszystko dość istotnie się zmieni. Zamiast wolnego obrotu, będą obowiązywały wymogi międzynarodowe, które będą nakładały obowiązek posiadania świadectwa fitosanitarnego i przeprowadzania kontroli granicznej. Na początku będzie to dotyczyło tylko części towarów, żywych roślin przeznaczonych do sadzenia, pewnych kategorii materiału siewnego, ziemniaków, sadzeniaków, produktów do konsumpcji, ale również używanych maszyn rolniczych, bo wiąże się to z pewnym ryzykiem fitosanitarnym – informuje Dorota Śmigielska z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Oprac. Sabina Pietrek, źródło: PFHBiPM