Dwie kobiety biegające po jednym z pól pietruszki zna terenie gminy Hrubieszów namierzyli pogranicznicy na kamerach termowizyjnych. Funkcjonariusze zatrzymali jedną z nich jak chowała się na polu za słupem, a drugą odnaleźli w budzie dla psa na jednej z pobliskich posesji. Pies spał akurat obok budy.
Ucieczka furmanką przed patrolem policji oraz właścicielem skradzionych sadzonek niestety się nie udała. Bracia zostali zatrzymani chwilę po kradzieży. Jeden z nich miał we krwi ponad 1,5 promila.
Cała historia zaczęła się od tego, że mieszkaniec Gminy Sułkowice w powiecie myślenickim wystawił na sprzedaż konia. Po zwierzę przyjechało pięciu mężczyzn. Konia udało się sprzedać, ale ze stajni zniknął również byczek. Początkowo właścicielowi wydawało się, że udało mu się wykorzystać zamieszanie i uciec. Niestety prawda okazała się zupełnie inna.
Policjantom z Wydziału Kryminalnego KPP w Chełmnie udało się odzyskać skradziony ciągnik rolniczy z rozrzutnikiem. Funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn i pasera.
